Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2015

Głodny Nowy Rok czas zacząć.

Strasznie długo nie pisałam.. Właściwie to nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, chyba że dziadowski komputer oraz brak weny? Poza tym wszystko zawalałam na całej linii. W święta przytyłam. Nie aż tak bardzo jak w wakacje, ale na tyle, żebym zaczęła ponownie kwestionować sens mojej egzystencji, co i jak robię codziennie. Nie udało mi się osiągnąć wyznaczonych celów.. Zdecydowanie zjebałam je po raz kolejny, bo wzrosły jeszcze bardziej. Już było tak dobrze. Jestem beznadziejna i tyle. Na szczęście rozpoczął się Nowy Rok. Kolejne lata lecą a ja umyślałam sobie, że oho, zaszaleję. Chyba pierwszy raz od kilku lat spróbuję ułożyć sobie postanowienie. Nie cholerne cele, nie cholerne fakty. Będę to nazywać tak jak wszyscy inni - postanowienie noworoczne. Moimi postanowieniami noworocznymi takimi najważniejszymi to na pewno: 1) Zaliczyć I semestr na studiach. 2) Zaliczyć II rok i przejść na III. 3) Schudnąć do 48 kg, do wakacji!!!! Będzie ciężko, ale chyba mam jakiś przypływ niewi...